Roswell New Mexico – odcinek s02e13 „Mr. Jones”

utworzone przez | cze 17, 2020 | News, Ocena odcinka | 1 komentarz

Roswell New Mexico – odcinek s02e13  „Mr. Jones”

Odcinek miał premierę 15 czerwca 2020 w stacji CW.  Stała obsada serialu to Jeanine Mason (Liz), Nathan Parsons (Max), Michael Vlamis (Michael), Heather Hemmens (Maria), Michael Trevino (Kyle), Tyler Blackburn (Alex), Lily Cowles (Isobel), Trevor St. John (Jesse Manes) oraz Amber Midthunder (Rosa). 

Gościnnie wystąpił Jason Behr, oczywiście jakie Tripp Manes.

W Polsce  serial pojawił się na HBO Go 16 czerwca.

W odcinku finałowym  „Mr. Jones” mieliśmy kontynuację „dramatycznych” scen z poprzedniego odcinka, czyli Marię, której DNA miało się rozpaść, Maxa z atakiem serce, Michaela na muszce (pistoletu). Nie zdziwę was chyba, że oczywiście to były dla mnie najsłabsze sceny z tego sezonu. Liz polewająca „komunikator/kokpit” jakimś dezintegratorem komórek brzmi tak samo źle jak się to opisuje. Na dodatek Isobel która starała się powstrzymać pożar wcale nie pokazując, że ma jakieś moce 😉 Śmierć ojca Alexa to w sumie dobre posunięcie, chociaż został zastrzelony więc nie rozumiem, czemu nie było śledztwa. Może ten wątek jednak wróci w trzecim sezonie.

Pozostała część odcinka o dziwo wyszła całkiem fajnie. Oczywiście scenarzyści wprowadzili dramatyczne rozstania, sercowe rozterki, ale wypadły one OK. Oczywiście brak komunikacji telefonicznej między Maxem a Liz, to głupota, która nie razi, ale może jestem jedyny 😉

Najciekawszy wątek to odkrycie szkieletu Trippa z kluczykiem do skrzynki z pamiętnikiem. Dzięki niemu dowiadujemy się, że Tripp zakochał się w Norze. Kobieta opowiedziała mu też historię, że mieli pasażera na gapę, mężczyznę który również zdążył uciec, a który rok później trzymał ją za ramię, co zostało uwiecznione na zdjęciu.
Max dzięki sterydom dla Obcych na pustyni odnajduje jaskinię w której uwięziony jest ktoś, jak się domyślacie Mr. Jones. Dzięki Michaelowi i Isobel Max był w stanie otworzyć więzienie, w którym znajdował się… jego klon. 

Motyw doppelganger sprawdzał się w Pamiętnikach Wampirów oraz sprawdził się w jednym z odcinków Roswell New Mexico, dlatego można się domyślać, że ten osobnik sporo namiesza w życiu Obcych. 

Kim jest Mr. Jones? Wygląda jak Max, ale nie nazwał go swoim synem, tylko partnerem. Z innej strony więził młodego Maxa, co oznacza że nie miał wobec niego dobrych zamiarów. Więc mogą być jakieś relacje więzów krwi, ale myślę że ziemski Max będzie jednak tą dobrą wersją.

 

Plusy sezonu:

– Z odcinka na odcinek mniej Rosy

– Bardzo fajna zmiana postawy i sposobu gry Isobel. Przyjemniej się ją ogląda i słucha

– W końcu Liz mogła pokazać, że umie być naukowcem,

– Nowi bohaterowie – w tym plus za Jasona Behra

– Nowe wątki związae z pochodzeniem Obcych

– Wątek polityczny –  bardzo aktualny

 

Minusy sezonu:

– Serialowi brakuje spójności w ilościach wątków, rozwinięciach akcji oraz czasem zamknięcia

– Bohaterowie są dorośli, ale ich zachowanie oraz irracjonalność zachowań pokazuje, że to serial młodzieżowy

– Projekt Pasterz, który był sporym projektem nagle okazuje się, że został ograniczony do rodziny Manes

– Chodzenie na skróty w rozwijaniu fabuły

– Brak rozwinięcia mitologii pochodzenia Obcych. Po drugim sezonie starego Roswell w Kręgu Tajemnic, wiedzieliśmy zdecydowanie więcej.

 

I na koniec:

Piosenka  „Mr. Jones” zaśpiewana przez Counting Crows w 1993 r.

Moja ocena to 7/10. Poniżej zwiastun odcinka S02E13 Mr. Jones.

Zdjęcie należy do stacji CW Network